Do następnego meczu pozostało

Adam Nocoń o sparingu z Sokołem

Pomeczowy komentarz trenera Adama Noconia.

Mecz toczył się w ciężkich warunkach atmosferycznych. Pierwsza w dobrym tempie, druga również. Dzisiaj zagraliśmy skuteczniej. Duży plus, że wykorzystaliśmy wykreowane sytuacje i zagraliśmy na zero z tyłu. To był pozytywny sparing – mówił trener Adam Nocoń.

Można napisać, że Chojniczanka wzięła taki mały rewanż za jesienną porażkę z Sokołem w lidze. W Ostródzie żółto-biało-czerwoni przegrali 3:0. – Nie można tego tak traktować. Sparing to zupełnie coś innego niż mecz ligowy. Także na rewanż jeszcze czekamy choć zwycięstwo zawsze cieszy – twierdzi szkoleniowiec Chojniczanki.

Tempo sparingu było wyższe w porównaniu do ostatniego meczu z Bytovią. Chojniczanka zagrała także skuteczniej i na zero z tyłu. – Błędy wciąż się zdarzają. Zwłaszcza w drugiej połowie, gdzie Ostróda częściej dochodziła do sytuacji bramkowych. Musimy wciąż pracować nad wyeliminowaniem błędów. Skuteczność też jest jeszcze do poprawy, bo w drugiej połowie mogliśmy podwyższyć prowadzenie – uważa Adam Nocoń.

W tegorocznych sparingach Chojniczanki regularne szanse otrzymują dwaj wychowankowie naszego klubu – Marcin Kurs (rocznik 2000) i Kacper Kasperowicz (rocznik 2002). – Pozytywnie oceniam grę tych zawodników. Cały czas muszą pracować nad tym żeby być lepszym piłkarzami. Tak jak pokazują te sparingi nie wygląda to źle. Są to młodzi chłopcy, którzy rokują duże nadzieje, ale dużo jeszcze pracy przed nimi, by stać się takimi ligowcami na poziom centralny – podsumowuje trener Nocoń.

Biuro Prasowe MKS „Chojniczanka 1930” SA

Proudly made by