Do następnego meczu pozostało

Michał Sacharuk: Długo czekałem na szansę

Michał Sacharuk po meczu z Górnikiem Polkowice.

Zdecydowanie czujemy niedosyt po meczu z Górnikiem. Niepotrzebnie straciliśmy bramkę jeszcze w pierwszej połowie i to dało wiatr w żagle gospodarzom. W drugiej połowie mecz zrobił się otwarty. Gdybyśmy utrzymali wynik 2:0 do końca pierwszej części gry, to Górnik miałby trudniejsze zadanie. Mieliśmy też sytuacje, by całkowicie zamknąć mecz już po pierwszych 45 minutach. W drugiej połowie przeciwnik był lepszy, ale też mogliśmy pokusić się o bramkę. Mimo wszystko trzeba szanować ten punkt na trudnym terenie – mówi. – Mamy już z trenerem i całą drużyną przeanalizowany mecz z Górnikiem. Wiemy nad czym musimy się bardziej skupić. Sam byłem zamieszany przy stracie drugiej bramki. Złe ustawienie spowodowało, że nie dotknąłem piłki – dodaje Sacharuk.

Dla Michała Sacharuka był to pierwszy mecz w wyjściowej jedenastce od 20 czerwca 2020, gdy wyszedł w składzie na mecz z Radomiakiem. W rundzie jesiennej tylko trzy razy pojawił się na placu gry. – Długo czekałem na szansę. Cały czas ciężko na nią pracowałem. Jest to dla mnie motywujące, że po tak długim czasie wskoczyłem do pierwszego składu i rozegrałem pełne 90 minut. Mam nadzieję, że swoją postawą na boisku czy to w meczach czy treningach, będę udowadniał, że warto na mnie stawiać – twierdzi zawodnik.

Do meczu z Cracovią zostały już tylko 2 dni. – Teraz pełne skupienie na środowym meczu. Nikt tutaj nie odstawi nogi. Każdy da z siebie 100%, a pewnie i więcej. My wierzymy, że znowu możemy sprawić niespodziankę. Mam nadzieję, że szczęście będzie po naszej stronie – podsumowuje młodzieżowiec Chojniczanki.

Biuro Prasowe MKS „Chojniczanka 1930” SA

Proudly made by