O rywalu: GKS Katowice
W tym sezonie z grona wszystkich pierwszoligowców, nasz zespół nie mierzył się jak dotąd już tylko z GKS-em Katowice. W 17. kolejce przyszedł więc czas i na to starcie. Zobaczmy co słychać w obozie rywala.
RYS HISTORYCZNY
GKS Katowice to jedna z największych piłkarskich marek w aktualnych rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. I choć najbliższy rywal Chluby Grodu Tura nie ma na swoim koncie Mistrzostwa Polski, to popularna GieKSa świętowała trzykrotne zdobycie Pucharu Polski i dwukrotne Superpucharu Polski. Biorąc pod uwagę występy na najwyższym poziomie rozgrywkowym, GKS zajmuje 12 miejsce w tabeli wszech czasów Ekstraklasy (w sumie 30 sezonów). Klub z Katowic napisał też fajną historię w europejskich pucharach. W 1987 i 1992 roku dotarł do 1/8 finału Pucharu Zdobywców Pucharów, a w sezonie 1994/95 do 1/8 finału Pucharu UEFA eliminując po drodze m.in. Girondins Bordeaux z m.in. Zinedinem Zidanem, Christophem Dugarrym czy Bixente Lizarazu w składzie. Ostatni sezon GieKSy w Ekstraklasie to lata 2004/05.
AKTUALNA FORMA
Sobotni rywal Chojniczanki zajmuje 7 miejsce i ma na swoim koncie 24 punkty. GKS punktuje w tym sezonie bardzo solidnie. W ostatnich meczach przytrafiła się jednak mała zadyszka. Drużyna trenera Rafała Góraka po raz ostatni wygrała 8 października, pokonując Chrobrego Głogów 1:0. Warto jednak podkreślić, że grała wyłącznie z czołówką. Od tego momentu GieKSa dwa razy zremisowała (z Puszczą Niepołomice i Stalą Rzeszów) oraz przegrała z Ruchem Chorzów. Po drodze odpadła również z Fortuna Pucharu Polski po porażce z Górnikiem Zabrze 1:2. W domowych meczach, ekipa z Katowic wygrała dwa razy, cztery zremisowała i raz przegrała (z Arką Gdynia).
TAKTYKA
GKS Katowice trenera Rafała Góraka gra w systemie 1-3-4-2-1. To bardzo pragmatyczny zespół w którego meczach nie pada zbyt wiele goli. Katowiczanie strzelili w bieżących rozgrywkach 17 goli (o 2 mniej niż Chojniczanka), ale za to bardzo mało tracą (tylko 13). Po 16. kolejkach GKS stracił najmniej bramek w lidze. Rywal lubuje się w szybkich atakach, nie wymienia tysiąca podań między sobą i bardzo chętnie korzysta z prezentów od rywali. Średnia posiadania piłki wynoszącą 47% wskazuje, że jest to drużyna, która nie dominuje przeciwnika. Jest za to świetnie zdyscyplinowana w obronie i skutecznie neutralizuje ofensywne zapędy rywala. Mocnym punktem są także stałe fragmenty gry. Około 50% goli padło właśnie po SFG, a do tego skutecznie je bronią (tylko około 25% straconych goli po SFG).
PERSONALIA
Personalnie zespół GKS-u Katowice znacznie się zmienił od naszych ostatnich potyczek w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Może nie licząc Adriana Błąda, który cały czas jest ważną postacią w zespole. To nie jest już zespół, który składa się w dużej mierze z zawodników z gwiazdorskim jak na ten poziom rozgrywek CV. Strzelanie goli rozłożyło się w tym sezonie na kilku graczy. Najskuteczniejsi mają na swoim koncie po 3 bramki. Są to: Jakub Arak, Adrian Błąd, Patryk Szwedzik. Wspominaliśmy już wyżej o mocnej grze w defensywie. Obronę GKS-u tworzą przede wszystkim Grzegorz Janiszewski, Bartosz Juroszek, Arkadiusz Jędrych i Michał Kołodziejski. Kluczowym piłkarzem w tym sezonie wydaje się Rafał Figiel. 31-letni pomocnik odpowiada za regulowanie tempa ataku i do tego gra bardzo odpowiedzialnie. To gracz przez którego przechodzi najwięcej piłek (najwięcej podań w zespole). Biorąc pod uwagę skład z ostatniego meczu, wyżej są lubiący grę 1 na 1 Adrian Błąd i młodzieżowiec Alan Bród. Tym najbardziej wysuniętym zawodnikiem jest natomiast Jakub Arak. Były napastnik m.in. Legii Warszawa, Lechii Gdańsk, Ruchu Chorzów czy Rakowa Częstochowa, zawsze był gwarantem goli na zapleczu Ekstraklasy. Początek sezonu nie należał jednak do zbyt udanych. Arak przełamał się w meczu 12. kolejki ze Skrą, dając GKS-owi zwycięstwo i od tego momentu zaczął już regularniej trafiać do siatki. 27-latek zdobył 3 gole z rzędu (12., 13. i 14. kolejka). W ataku często możemy oglądać również Marko Roginicia. Chorwacki napastnik, który trafił na Bukową z Podbeskidzia Bielsko-Biała zdobył w tym sezonie 2 gole. Ostatnio z ławki wchodzi Patryk Szwedzik, który miał dobry początek sezonu kiedy strzelił 3 bramki.
POPRZEDNIE SPOTKANIA
Po raz pierwszy spotkaliśmy się w rozgrywkach Pucharu Polski w 1971 roku. Faworyzowany GKS pokonał grającą wówczas w Klasie Okręgowej Chojniczankę 1:0. GKS Katowice bardzo długo był rywalem, który nie za bardzo leżał Chojniczance. W ligowych zmaganiach trafiliśmy na siebie w sezonie 2013/14 i od tamtego momentu na pierwszą wygraną trzeba było czekać prawie 5 lat. W sezonie 2018/19 wygraliśmy 2:1 po golach Pawła Zawistowskiego i Tomasza Mikołajczaka. Żółto-Biało-Czerwoni odnieśli w sumie tylko dwa zwycięstwa, przy czym Bukową udało się odczarować dopiero w sezonie 2020/21. Był to ostatni wyjazdowy mecz Chojniczanki z GKS-em. Show dał wtedy Robert Ziętarski, który zanotował asystę przy golu Szymona Skrzypczaka i sam strzelił decydującego gola po sprytnie wykonanym rzucie wolnym z Tomaszem Mikołajczakiem.
Łączny bilans: 2 zwycięstwa, 7 remisów, 6 porażek.