Podsumowanie 13. kolejki Fortuna 1 Ligi
13. kolejka przyniosła nam sporo goli, również tych z gatunku spektakularnych. Roszad w tabeli większych jednak nie odnotowaliśmy. Oprócz Zagłębia Sosnowiec, które awansowało z 12. na 7. miejsce, to w środku tabeli kilka drużyn zmieniło swoją pozycję o jedno miejsce w dół.
Sandecja Nowy Sącz – Chojniczanka Chojnice 2:1 (0:0)
Bramki: Damian Chmiel 68′, Maciej Mas 72′ – Kamil Mazek 51′
W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy goli, choć optycznie przeważali gospodarze. Zabrakło jednak składnych akcji, które przełożyłyby się na sytuacje bramkowe. W 51. minucie Kamil Mazek wyprowadził zespół gości na prowadzenie po dobrej akcji Chojniczanki. W odpowiedzi Damian Chmiel zdobył gola dla Sandecji w 68. minucie meczu po dobrym dośrodkowaniu. W 72. minucie po podaniu zdobywcy pierwszego gola dla gospodarzy bramkę zdobył Maciej Mas i tym samym Sandecja wyszła na prowadzenie. Ten gol dał gospodarzom trzy punkty.
Wisła Kraków – ŁKS Łódź 2:2 (2:0)
Bramki: Bartosz Jaroch 30′, Luis Fernandez 38′ (k), Nacho Monsalve 56′, Pirulo 78′
Ten mecz od początku miał dodatkowy ładunek emocjonalny, gdyż aktualny trener ŁKS-u Kazimierz Moskal bardzo mocno związany jest z Wisłą. Nie inaczej trener gospodarzy – Radosław Sobolewski. Jednak to gospodarze w początkowych minutach mieli więcej sytuacji na zdobycie gola. W 15. minucie strzał głową przeniósł nad poprzeczkę młody golkiper łodzian, Aleksander Bobek. Kwadrans później po kapitalnej akcji Mateusz Młyński podał piłkę w pole karne do Bartosza Jarocha i ten głową zdobył gola dla gospodarzy. W 36. minucie podytowany został rzut karny dla Wisły, a na gola zamienieł go Luis Fernandez. W 56. minucie po dobrym dośrodkowaniu bramkę kontaktową zdobył Nacho Monsalve. W 68. minucie przed szansą był Balongo, jednak na posterunku był Biegański. W kolejnych minutach gracze Wisły mieli swoje okazje, jednak to Pirulo w 78. minucie zdobył gola wyrównującego i na kilkanaście minut przed końcem meczu mieliśmy remis. Takim też wynikiem zakończył się mecz.
GKS Katowice – Chrobry Głogów 1:0 (0:0)
Bramka: Jakub Arak 59′
Pierwsza połowa nie obfitowała w dużą ilość sytuacji bramkowych z żadnej ze stron. Dopiero w 41. minucie Adrian Błąd z rzutu wolnego uderzył w kierunku bramki przeciwnika, jednak trafił tylko w słupek. W doliczonym czasie gry gola mogli zdobyć gospodarze, jednak wszystko spokończyło się na niecelnym strzale. W 59. minucie Jakub Arak wykorzystał błąd obrony Chrobrego i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 66. minucie Miłosz Jóźwiak mógł wyrównać, jednak trafił tylko w poprzeczkę. W 79. minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić strzelec gola dla katowiczan, Jakub Arak. Nie wpłynęło to jednak na wynik spotkania i katowiczanie zgarnęli trzy punkty.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 1:0 (1:0)
Bramka: Kamil Biliński 30′
W 30. minucie do bramki przeciwników trafił Kamil Biliński po szybkiej akcji Goku, którego podanie poprzedziło zdobytego gola. W 64. minucie „Górale” mogli podwyższyć wynik spotkania, jednak piłka po uderzeniu Jodłowca odbicia się od spojenia słupka i poprzeczki a następnie wylądowała tuż przed linią bramkową. Goście starali się zagrozić bramce Igonena, jednak próby te okazały się bezskuteczne i Podbeskidzie zgarnęło w tym meczu komplet punktów.
Apklan Resovia Rzeszów – Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
Bramki: Pedro Vieira 9′ – Daniel Szczepan 66′ (k)
Już w 9. minucie meczu gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą gola, którego zdobył Pedro Vieira pokonując obronę Ruchu. Resovia w pierwszej połowie przeważała nie pozwalając gościom na stworzenie sobie sytuacji bramkowych. Dopiero w 39. minucie dobra interwencja Pindrocha uchroniła gospodarzy przed utratą gola. Na początku drugiej połowy po dokonanych trzech zmianach goście ruszyli do ataku, jednak obrona Resovii, a także sam Pindroch stanęli na wysokości zadania nie dopuszczając do utraty gola. W 64. minucie Daniel Morys otrzymał drugą zółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Podyktowany został również rzut karny dla gości za zagranie ręką w polu karnym. Na gola zamienił go Daniel Szczepan doprowadzając do remisu. Mecz zakończył się podziałem punktów.
Arka Gdynia – Stal Rzeszów 2:2 (2:2)
Bramki: Hubert Adamczyk 6′ (k), Janusz Gol 16′ – Piotr Głowacki 12′ (k), Bartłomiej Poczobut 45′
Już w pierwszej minucie meczu przed szansą była Arka, jednak słupek ratuje gości. W 4. minucie w sytuacji sam na sam faulowany był Czubak przez golkipera Stali, Przemysława Pęksę. Podyktowany został rzut karny, a na gola zamienił go Hubert Adamczyk. W 11. minucie sędzia po wideoweryfikacji podyktował drugiego w tym meczu karnego. Tym razem na przeciw Kacpra Krzepisza stanął Piotr Głowacki, który pewnym strzałem wyrównał wynik spotkania. W 16. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę na 2:1 zdobył Janusz Gol. Mecz rozgrywał się na dużej intensywności z obydwu stron stwarzając kolejne dogodne sytuacje. Pod koniec pierwszej połowy gola wyrównującego bardzo ładnym strzałem Bartłomiej Poczobut zdobył gola wyrównującego. W 63. minucie przed szansą ponownie byli gracze Arki, jednak kapitalną obroną popisał Pęksa, a chwilę później podobnie musiał wykazać się Krzepisz. W 72. minucie kolejna okazja, tym razem Hubert Adamczyk przed szansą, jednak górą ponownie Przemysław Pęksa. W kolejnych minutach golkiper gości imponował coraz to nowymi interwencjami. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
GKS Tychy – Skra Częstochowa 5:0 (2:0)
Bramki: Jan Biegański 42′, 45′, Mateusz Czyżycki 46′, 53′, Patryk Mikita 85′
Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w sytuacje bramkowe tak z jednej, jak i drugiej strony. Dopiero w 42. minucie gola dla gospodarzy głową zdobył Jan Biegański po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Antonio Domingueza. W doliczonym czasie gry fenomenalnym golem z ponad połowy boiska popisał się ponownie Jan Biegański i tyszanie prowadzili już 2:0. Na początku drugiej połowy po dośrodkowaniu Mikity trzeciego gola dla gospodarzy zdobył Mateusz Czyżycki. W 53. minucie ponownie strzałem głową gola zdobył Czyżycki wyprowadzając tyszan na czterobramkowe prowadzenie. W 73. minucie GKS mógł podwyższyć na 5:0, jednak piłka tylko odbiła się od słupka. W 85. minucie strzałem głową popisuje się Patryk Mikita dokładając piąte trafienie dla gospodarzy. Nie był to szczęśliwy mecz dla częstochowian i będą musieli o nim jak najszybciej zapomnieć.
Odra Opole – Puszcza Niepołomice 2:3 (0:2)
Bramki: Maksymilian Tkocz 48′, Mateusz Marzec 83′ – Piotr Mroziński 6′ , Lucjan Klisiewicz 31′ , Tomasz Wojcinowicz 58′
Już w 6. minucie Piotr Mroziński zdobył pierwszego gola dla gości. W 29. minucie bliski podwyższenia był ten sam zawodnik, jednak kapitalną interwencją popisał się Dominik Kalinowski. Chwilę później podyktowany został rzut karny dla gości za faul Czaplińskiego, a na gola zamienił go Lucjan Klisiewicz. W 48. minucie celny strzał na bramkę Puszczy oddał Maksymilian Tkocz i tym samym zdobył gola kontaktowego. W 58. minucie trzeciego gola dla gości zdobył Tomasz Wojcinowicz podcinając tym samym skrzydła grającej nieco w drugiej połowie lepiej Odrze. W 83. minucie gola dla gospodarzy zdobył jednak Mateusz Marzec i Odra do końca miała nadzieję, na choćby jeden punkt po zakończeniu spotkania. Walczyła do końca, jednak więcej goli już nie widzieliśmy.
Zagłębie Sosnowiec – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:1 (1:1)
Bramki: Maksymilian Rozwandowicz 40′, Maksymilian Banaszewski 59′ – Rajko Rep 26′
To był bardzo ważny mecz dla Zagłębia i trener Artur Skowronek na pewno zdawał sobie sprawę z tego, że w przypadku wygranej jego drużyna awansuje aż o 5 miejsc w tabeli. W 8. minucie Szymon Pawłowski przelobował bramkarza Termaliki, jednak na posterunku byli jeszcze obrońcy drużyny gości i wybili piłkę na aut. W 26. minucie w praktycznie pierwszej dogodnej sytuacji dla Termaliki gola silnym i precyzyjnym strzałem zza pola karnego zdobył Rajko Rep. Pod koniec pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Maksymilian Rozwandowicz po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 53. minucie po błędzie obrony niecieczan przed „setką” był Pawłowski, jednak górą w tej sytuacji był Tomasz Loska, który wykazał się kapitalną paradą. Chwilę później bramkarza gości pokonał Maksymilian Banaszewski silnym strzałem tuż pod poprzeczkę – Loska bez szans na obronę. Goście starali się zdobyć w tym meczu przynajmniej punkt, jednak do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.