Do następnego meczu pozostało

Podsumowanie 2. kolejki Fortuna 1 Ligi

Za nami druga seria gier. Liderem została Puszcza Niepołomice, która jako jedyny zespół wygrała dwa spotkania sezonu 22/23
 

 

Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnica 2:0 (1:0)
W Bełchatowie Skra podejmowała beniaminka ligi i ponownie udowodniła, że ma patent na częstochowian. Już od pierwszych minut przeważała na boisku, czego konsekwencją była bramka zdobyta już w trzeciej minucie spotkania! Filip Kozłowski po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zagłówkował w światło bramki. Drugą odsłonę ponownie lepiej rozpoczęli gospodarze. Damian Hilbrycht ulokował piłkę w siatce i po analizie VAR sędzia uznał, że była to prawidłowo zdobyta bramka. Tym samym sytuacja Chojniczanki jeszcze bardziej się skomplikowała i ostatecznie gościom nie udało się skutecznie zawalczyć o zmianę rezultatu.

Apklan Resovia Rzeszów – Wisła Kraków 0:2 (0:1)

Podrażniony pierwszym meczem spadkowicz zaczął optycznie dominować na murawie, ale najgroźniejszą akcję w pierwszym kwadransie wyprowadzili zawodnicy Resovii. Wynik w osiemnastej minucie otworzył natomiast Michał Żyro, nie dając najmniejszych szans Bronislavowi Pindrochowi. Piłka uderzona sytuacyjnie, z rotacją – słowem kapitalna bramka. W drugiej odsłonie golkiper Apklan Resovii miał wiele pracy, bo Wisła raz po raz wyprowadzała kąśliwe ataki. W 79. minucie prowadzenie krakowian podwyższył Igor Łasicki i zespół z Krakowa zasłużenie dopisuje sobie komplet punktów.

Puszcza Niepołomice – Stal Rzeszów 2:1 (1:1)

W pierwszym meczu Puszcza Niepołomice pokonała Górnika Łęczna 1:0, po bramce zdobytej… w pierwszej minucie spotkania. Ruch Chorzów zremisowal z kolei ze Skrą, a więc z pewnością apetyty zostały zaostrzone. W 21. minucie goście otworzyli wynik spotkania za sprawą trafienia Krzysztofa Danielewicza. Niepołomiczanie odpowiedzieli tuż przed przerwą sprytną, a co najważniejsze dla nich skuteczną, akcją Tomalski-Siemaszko. W drugiej odsłonie asystujący przy pierwszej bramce Hubert Tomalski wpisał się na listę strzelców, zapewniając Puszczy trzy punkty!

Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec 0:0

W pierwszym meczu domowym w sezonie 22/23 Arka zremisowała w Gdyni z Zagłębiem Sosnowiec. Gdynianie byli stroną dominującą, a co więcej po czerwonej kartce dla Rozwandowicza w 74. minucie bez wytchnienia atakowała na bramkę rywala. Starania gospodarzy nie przyniosły jednak rezultatu i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Chrobry Głogów- Ruch Chorzów 0:2 (0:0)

W ostatnim sobotnim meczu rewelacja poprzedniego sezonu – Chrobry Głogów podejmowała beniaminka – Ruch Chorzów. W pierwszej odsłonie choć nie brakowało emocji, żadna bramka nie padła. W drugiej połowie goście zdobyli dwa gole w trzy minuty. Najpierw trafił Tomasz Wójtowicz, a chwilę później Artur Pląskowski. Tym samym to chorzowianie dopisują do swojego konta cenne trzy oczka. 

GKS Tychy – ŁKS Łódź 0:1 (0:0)

W Tychach GKS grał mecz przyjaźni z łódzkim ŁKS-em. Choć piłka wpadła do siatki już w 13. Minucie, trafienie Bartosza Biela nie mogło zostać uznane, bo zawodnik przebywał na pozycji spalonej. Zatem na pierwszego gola w spotkaniu musieliśmy czekać do 61 minuty. Po szybkiej i składnej akcji Pirulo z okolic 5 metra zamknął dośrodkowanie Marcela Wszołka, tym samym zapewniając gościom komplet punktów.

Górnik Łęczna – Sandecja Nowy Sącz 1:1 (1:1)

Nie mogliśmy narzekać na nudę już od pierwszego gwizdka. W 5. minucie rzut karny na gola zamienił Michał Walski, zapewniając sądeczanom prowadzenie. Niedługo jednak się z niego cieszyli, bo już dwie minuty później strzałem z piętnastu metrów popisał się Karol Turek. Wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły podzieliły się punktami.

GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:3 (2:1)

Spotkanie lepiej rozpoczęli katowiczanie, którzy do szesnastej minuty prowadzili już 2:0. Najpierw jedenastkę wykorzystał Arkadiusz Jędrych, a później przytomnie w polu karnym zachował się Adrian Błąd i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Niecieczanie jeszcze przed przerwą odpowiedzieli za sprawą Tomasa Poznara. W drugiej osłonie goście zdołali zremisować, ale skutecznie ponownie odpowiedział GKS Katowice. W ostatniej minucie rzutem na taśmę Pietraszkiewicz zapewnił niecieczanom jeden punkt. To idealne podsumowanie tego szalonego meczu!

Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (0:0)

Temperatura z pewnością nie sprzyjała temu, by spotkanie było rozgrywane w bardzo szybkim tempie. W pierwszej odsłonie oba zespoły kreowały sytuacje strzeleckie, ale żadna z nich nie doprowadziła do zmiany wyniku. Przez większość drugiej połowy także zabrakło precyzji i celności. Dopiero w 86. minucie Podbeskidzie wyszło na prowadzenie, gdy potężnie huknął Rodriguez. Kilkadziesiąt później Kamil Biliński dorzucił jedną bramkę. Opolanie zdołali zdobyć bramkę kontaktową, ale ostatecznie to Podbeskidzie wraca do domu z punktami. 

źródło: 1liga.org

Proudly made by