Do następnego meczu pozostało

Podsumowanie 22. kolejki Fortuna 1 Ligi

22. kolejka to już historia! Wiele się działo na pierwszoligowych boiskach.

Arka Gdynia – Apklan Resovia Rzeszów 4:0 (3:0) 

Bramki: Luan Capanni 5′ (k), Karol Czubak 40′, 79′, Kacper Skóra 45′

Oba zespoły wygrały swoje ostatnie mecze, Arka Gdynia dzięki hat trickowi Karola Czubaka. To właśnie ten zawodnik mógł zapewnić prowadzenie gdynianom już w drugiej minucie, ale czujnie między słupkami zachował się Branislav Pindroch. Odważny, ofensywny początek był jasną zapowiedzią tego, do czego zmierzają gospodarze, którzy od piątej minuty prowadzili po pewnie wykonanym rzucie karnym przez Capanniego i zaczęli dyktować warunki. Dobrą dyspozycję w pierwszej połowie przypieczętowali jeszcze dwoma golami, Karola Czubaka i Kacpra Skóry. W drugiej odsłonie snajper Arki Karol Czubak zdobył piętnaste trafienie w sezonie i kończy mecz z dubletem. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź 1:0 (1:0)

Bramka: Tomasz Wojcinowicz 25′

W Niepołomicach czekał nas ciekawie zapowiadający się pojedynek na szczycie. Gospodarze plasujący się w strefie barażowej złapali w ostatnich kolejkach zadyszkę, z kolei ŁKS Lódź zainkasował siedem na dziewięć możliwych punktów i przewodzi ligowej stawce. W 12. minucie spotkania Lucjan Klisiewicz stanął przed szansą na wyprowadzenie gospodarzy na prowadzenie, jednak skutecznie zainterweniowała defensywa łodzian. Niepołomiczanie coraz poważniej zaczęli zagrażać bramce przyjezdnych, ale nie pociągnęło to za sobą konswekwencji w postaci bramki aż do 25. minuty. Wtedy to kapitalnym trafieniem popisał się Tomasz Wojcinowicz. Wkrótce okazało się, że był to gol na wagę trzech punktów i niepołomiczanie przełamują złą passę. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

Chrobry Głogów – BrukBet Termalica Nieciecza 0:2 (0:2)

Bramki: Kacper Karasek 30′, Tomas Poznar 40′

Piłkarską sobotę rozpoczęliśmy pojedynkiem zespołów z najlepszej szóstki ligi, a więc czekało nas przysłowiowe starcie o sześć punktów. Od początku spotkania trwało badanie sił, żaden z zespołów nie podejmował nadmiernego ryzyka, pilnując się w grze defensywnej. Wynik w 30. minucie otworzył Kacper Karasek, który sprytnie przelobował bramkarza gospodarzy i potwierdził swoją dobrą formę na wiosnę. Swoją przewagę goście udokumentowali drugą bramką zdobytą jeszcze przed przerwą. Strzelcem, który podwyższył prowadzenie, był Tomas Poznar. Od 59. minuty skala trudności dla Chrobrego wzrosła, bo zespół gospodarzy był zmuszony do gry w osłabieniu po dwóch żółtych, a w konsekwencji, czerwonej kartce dla Sebastiana Stebleckiego. Żaden z zespołów nie zdołał już pokonać bramkarza przeciwnika i tym samym to goście dopisują do swojego konta 3 punkty. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

GKS Katowice – Wisła Kraków 1:3 (0:0) 

Bramki: Jakub Arak 70′ – Luis Fernandez 49′, 54′ (k), Angel Rodado 64′ #KATWIS 

Podrażnieni porażką w derbach z Zagłębiem Sosnowiec katowiczanie podejmowali niepokonaną w 2023 roku Wisłę Kraków. W 15. minucie przed szansą zapewnienia gospodarzom jednobramkowego prowadzenia stanął Dudziński, jednak piłka minęła słupek. Do przerwy żaden z zespołów nie zdołał znaleźć patentu na defensywę drużyny przeciwnej i do szatni zawodnicy schodzili przy stanie 0:0. Na początku drugiej odsłony zabójczą skutecznością popisał się Luis Fernandez, najpierw piłka po jego centrostrzale znalazła się w świetle bramki a sześć minut później Hiszpan okazał się pewnym egzekutorem jedenastki. Trzeciego gola dla Wisły zdobył Angel Rodado, a bramkę honorową dla katowiczan Jakub Arak. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0) 

Bramka: 74′ Wiktor Żytek

Pojedynkiem sąsiadów w tabeli zamknęliśmy sobotnie granie w Fortuna 1 Lidze. Mecz nie obfitował jednak w wielkie emocje, bo przez większą część spotkania brakowało klarownych sytuacji i strzałów. W 30. minucie dwukrotnie uderzał Szumilas, jednak najpierw został wyblokowany, a później piłka musnęła słupek. W 72. minucie Czyżycki mógł wyprowadzić tyszan na prowadzenie, ale i tym razem piłka zatrzymała się na słupku. Dwie minuty później po akcji Dominguez-Żytek GKS Tychy w końcu mógł cieszyć się z bramki. Tym samym tyszanie zamienili jednego gola na trzy punkty. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

 Górnik Łęczna – Ruch Chorzów 1:1 (1:0)

Bramki: Remigiusz Szywacz (s) 20′ – Szymon Kobusiński 61′ 

Pierwsze niedzielne starcie zapowiadało się bardzo dobrze – uskrzydlony awansem do półfinału Fortuna Pucharu Polski Górnik podejmował chorzowian, którzy w ostatnich trzech meczach zainkasowali dziewięć punktów. Gol otwierający wynik wpadł w 20. minucie gdy po indywidualnej akcji Serhiy Krykun uderzył z lewego skrzydła, a piłka ostecznie wpadła do siatki. W 35. minucie przed szansą na wyrównanie stanął Tomasz Wójtowicz, który zagrał pod poprzeczkę, ale czujnie zainterweniował Gostomski. Pokonanie golkipera łęcznej udało się chorzowianom w drugiej odsłonie, gdy goście odpowiedzieli za sprawą trafienia Szymona Kobusińskiego. Oba zespoły szukały swoich szans na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale żadna ze stron nie zadała decydującego ciosu. Tym samym pierwszy mecz zakończył się podziałem punktów. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

Stal Rzeszów – Chojniczanka Chojnice 3:1 (2:0)

Bramki: Andreja Prokić 16′, Paweł Czajkowski (s) 21′, Damian Michalik 60′ – Patryk Tuszyński 84′ 

Chojniczanie bezwzględnie potrzebowali zwycięstwa, by złapać oddech na dole tabeli, a gospodarze by ruszyć w pościg za pierwszą szóstką. Już po pierwszym kwadransie rzeszowianie prowadzili 1:0, gdy po stałym fragmencie gry piłkę zagłówkowal Andreja Prokić. Pięć minut później bramka samobójcza defensora Chojniczanki podwyższyła prowadzenie rzeszowian. Siłę formacji ofensywnej potwierdził już w drugiej odsłonie Damian Michalik, zdobywając przepiękną bramkę po kontrze, czym stanowczo utrudnił sytuację przyjezdnych. Strzelec trzeciej bramki i cały zespół Stali nie zamierzał zwalniać tempa i do końca walczył o kolejne gole, ale… to paradoksalnie to chojniczanie, którzy nie składali jeszcze broni, zdobyli honorową bramkę po akcji duetu Korczyc-Tuszyński. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

Skra Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0) 

Bramki: Jakub Sangowski 49′ 

Nie jest tajemnicą, że Skra Częstochowa punktów i zwycięstw potrzebuje jak tlenu, bo z dorobkiem zaledwie piętnastu „oczek” plasuje się na ostatniej pozycji w tabeli. Podbeskidzie z kolei walczy o miejsce w TOP 6, więc obu zespołom z pewnością zależało na wygranej. Już w 6. minucie z lewego skrzydła zaatakował Goku Roman i choć piłka zatrzepotała w siatce, sędzia odgwizdał jednak pozycję spaloną. Podobnie jak na początku, tak i na końcu pierwszej połowy spotkania piłka wpadła do bramki, jednak Jeppe Simonsen pomógł sobie w polu karnym obiema rękami i tym samym obie drużyny schodziły do szatni przy stanie 0:0. Na początku drugiej odsłony przeszkodzili sobie dwaj obrońcy gości, co skrzętnie wykorzystał Sangowski i huknął w kierunku bramki. To był strzał nie do obrony. Tym samym Skra Częstochowa przełamuje niemoc i dopisuje bardzo cenne trzy punkty. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

Sandecja Nowy Sącz – Odra Opole 0:2 (0:1)

Bramki: Rafał Niziołek 21′ (k), Wojciech Kamiński 48′

Kolejkę zamknęliśmy w Niepołomicach, gdzie swoje mecze domowe rozgrywa Sandecja Nowy Sącz. W pierwszej odsłonie emocji nie brakowało szczególnie przy odgwizdanym rzucie karnym, który opolanie egzekwowali… aż trzy razy. Dwukrotnie Nomm nieprzepisowo wychodził przed linię, a więc sędzia nakazywał powtórzenie jedenastki. Za trzecim razem do piłki podszedł Rafał Niziołek i pewnie wykorzystał rzut karny. Na początku drugiej odsłony ładnym uderzeniem prowadzenie opolan podwyższył Wojciech Kamiński. Ostatecznie to goście dopisali cenne trzy punkty. 

SKRÓT MECZU OBEJRZYSZ TUTAJ

źródło: 1liga.org
Proudly made by