Remis z Sokołem Kleczew
Chojniczanka zremisowała 2:2 z Sokołem Kleczew w piątym meczu sparingowym podczas trwających przygotowań do rundy wiosennej.
Na sparing do Torunia pojechało 15 zawodników. W meczu mieli zagrać gracze, którzy nie rozegrali pełnego spotkania w Lubinie. Sprawdzany był również Paweł Szatała. 20-letni lewy obrońca z Hetmana Zamość miał zagrać w sparingu rezerw, ale w związku z odwołanym meczem drugiej drużyny udał się na test-mecz „jedynki”.
Żółto-biało-czerwoni błyskawicznie objęli prowadzenie. W 2 minucie precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Artur Golański. Przewaga Chojniczanki była bardzo widoczna. Podopieczni trenera Adama Noconia długo utrzymywali się przy piłce i wypracowywali sytuacje. W niezłej sytuacji do zdobycia gola znalazł się m.in. Adam Ryczkowski i Sergiy Napolov. Ten ostatni również polował na bramkę z wolnego, ale jego strzał zatrzymał się na słupku.
Nic nie wskazywało na to, że nasz zespół za chwilę straci bramkę. Błąd Pawła Czajkowskiego w polu karnym do którego doskoczyło trzech zawodników trzecioligowca wymusił niecelne podanie. Zawodnik Sokoła wpadł w pole karne i został sfaulowany przez pędzącego za nim Sergiya Napolova. Sędzia Korpalski wskazał na 11 metr i rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Zagdański.
Chojniczanka szukała drugiej bramki. Najpierw świetną sytuację miał Olaf Nowak. Nasz napastnik dobrze wyszedł na pozycję po długim podaniu od Marcina Kursa, minął rywali, bramkarza i uderzając praktycznie na pustą bramkę wszyscy widzieli już piłkę w siatce, ale futbolówkę z linii wybił defensor rywali. To co nie udało się Nowakowi, udało się Mateuszowi Klichowiczowi. Ładna akcja Chluby Grodu Tura, dogranie Napolova i „Klichu” równie pięknym uderzeniem nad bramkarzem wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie jeszcze przed przerwą.
Drugą połowę rozpoczęliśmy od próby Artura Golańskiego z rzutu wolnego przy której naprawdę mało brakowało, by „Golo” mógł się cieszyć z drugiego trafienia. Nasz pomocnik był bardzo aktywny w tym sparingu co potwierdził choćby kilka minut później nawijając paru rywali w polu karnym i decydując się na strzał po którym to piłka poleciała minimalnie obok bramki. Przy następnej groźnej sytuacji Chojniczanki dogrywał do Olafa Nowaka, który wypracował dobrą pozycję do strzału, ale ten zatrzymał się na bramkarzu przeciwnika. Nasza drużyna miała wyraźną przewagę i chęć zdobycia kolejnej bramki.
Druga część meczu niestety bardziej się zaostrzyła ze strony przeciwnika czego efektem było choćby ostre wejście Stanisława Wędzelewskiego w Artura Golańskiego. Wypożyczony z naszego klubu zawodnik został ukarany czerwoną kartką, a Artur schodził z boiska z kontuzją. Wędzelewski opuścił plac gry, ale trener Nocoń wyraził zgodę na wejście innego zawodnika Sokoła, tak by grać po jedenastu.
Chojniczanie dalej atakowali. Przed szansą na gola stanął Szymon Emche mający sporo miejsca w polu karnym, ale jego strzał obronił bramkarz Sokoła. Końcówka meczu to również sytuacja Olafa Nowaka po której to piłka odbiła się od poprzeczki. Niestety nasz zespół nie utrzymał prowadzenia do końca. W 89 minucie po kontrze kleczewian piłkę instynktownie na rzut rożny wybił Jakub Banach. Dośrodkowanie ze stałego fragmentu wykorzystał Adrian Kaliszan wyrównując wynik meczu.
SPARING NR 5 (TORUŃ): CHOJNICZANKA – SOKÓŁ KLECZEW 2:2 (2:1)
1:0 – Artur Golański (2′)
1:1 – Łukasz Zagdańsk (31′ – z rzutu karnego)
2:1 – Mateusz Klichowicz (44′)
2:2 – Adrian Kaliszan (89′)
CHOJNICZANKA: Szymon Lewandowski (46′ Jakub Banach) – Marcin Kurs, Mateusz Bartosiak, Paweł Czajkowski, Michał Sacharuk – Sergiy Napolov, Adrian Rakowski, Artur Golański (71′ Kacper Madej), Adam Ryczkowski (77′ Paweł Szatała), Mateusz Klichowicz (46′ Szymon Emche) – Olaf Nowak.
czerwona kartka: Stanisław Wędzelewski (71′ – za brutalny faul)
sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)
Biuro Prasowe MKS „Chojniczanka 1930” SA