Do następnego meczu pozostało

Sparing nr 1: Chojniczanka – Świt Skolwin 4:0 (2:0)

Chojniczanka zwycięska w pierwszym sparingu w 2022 roku. Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego pokonali trzecioligowy Świt Skolwin 4:0.

 

Chojniczanka była stroną dominującą w tym spotkaniu, ale sam mecz rozpoczął się spokojnie. Pierwszą groźną okazję udało się przeprowadzić w 16 minucie meczu. Mikołajczak ze środka pola zagrał do Niepsuja, ten podjął szybką decyzję i zagrał do znajdującego się w centralnym punkcie rzutu karnego Mikołajczyka. Strzał wahadłowego Chojniczanki poleciał obok bramki. Nasza drużyna często próbowała strzałów z dystansu. To próbował Karbowy, to Czajkowski, ale brakowało celności. Wysokie nastawienie Chluby Grodu Tura zaczęło przeradzać się w indywidualne błędy zawodników Świtu. W 31 minucie do siatki trafił Szymon Skrzypczak, ale sędzia odgwizdał spalonego. Nie minęła minuta i piłka ponownie wylądowała w siatce – teraz po strzale Tomasza Mikołajczaka – jednak ponownie odgwizdano spalonego. Do trzech razy sztuka i za tym trzecim razem sędzia uznał bramkę dla naszego zespołu. Znakiem firmowym podpisał się Filip Karbowy uderzając z dystansu i pokonując golkipera Świtu. Kolejne dwie okazje przechodziły przez Davida Niepsuja. Najpierw nowy zawodnik zagrywał do Łukasza Wolsztyńskiego, którego strzał obronił Przemysław Matłoka. W 45 minucie precyzyjne zagranie Niepsuja wykorzystał Szymon Skrzypczak, który zdobył gola numer dwa dla Chojniczanki w tym meczu.

W drugiej połowie zmieniła się cała jedenastka, ale układ sił na boisku pozostał bez zmian. Chojniczanka kontrolowała sytuację, kreując sobie kolejne okazje. W 50 minucie efektowne wejście w pole karne miał Sam van Huffel po którego zagraniu piłka odbiła się jeszcze od Artura Pląskowskiego i poleciała minimalnie obok bramki. Chwilę później po zagraniu w pole karne Czesława Raburskiego, mało brakowało, a padłby gol samobójczy. Były też próby z dystansu Marcina Trojanowskiego i Mateusza Cegiełki. W 67 minucie do siatki trafił Artur Pląskowski, ale po raz trzeci tego dnia gol został nieuznany. W końcu w 70 minucie Chojniczanka podwyższyla prowadzenie. Po zagraniu van Huffela pięknym strzałem popisał się testowany Mateusz Koniuszy. W 72 minucie Mateusz Klichowicz został sfaulowany w polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił Artur Pląskowski. Była to ostatnia bramka dla żółto-biało-czerwonych w tym meczu, choć okazję do podwyższenia wyniku miał jeszcze Mateusz Koniuszy i Artur Pląskowski.

SPARING NR 1 (USTRONIE MORSKIE): CHOJNICZANKA – ŚWIT SKOLWIN 4:0 (2:0)
1:0 – Filip Karbowy (33')
2:0 – Szymon Skrzypczak (45')
3:0 – Mateusz Koniuszy (70')
4:0 – Artur Pląskowski (73' – z rzutu karnego)

ŚWIT: Przemysław Matłoka – Patryk Baranowski (46 Jakub Kuzko), Adrian Mach (46 Oskar Potoczny), zawodnik testowany (46 Konrad Żulpo), Dawid Kisły (46 Dominik Siwiec) – Kacper Wojdak (60 Emil Tucholski), Jakub Białczyk (60 Zabawczuk), Adam Ładziak (46 Piotr Wojtasiak), Paweł Krawiec (70 zawodnik testowany), Adam Nagórski (46 Damian Michułka) – Szymon Kapelusz (46 Szymon Emche).

CHOJNICZANKA:
I połowa: Szymon Lewandowski – Marcin Grolik, Damian Byrtek, Kacper Kasperowicz – David Niepsuj, Paweł Czajkowski, Filip Karbowy, Łukasz Wolsztyński, Michał Mikołajczyk – Tomasz Mikołajczak, Szymon Skrzypczak.
II połowa: Sebastian Sobolewski – Sebastian Olszewski, Mateusz Bartosiak, Michał Grobelny – Czesław Raburski (65' Mateusz Koniuszy), Mateusz Cegiełka, Sam van Huffel, Konrad Formela, Marcin Trojanowski – Mateusz Klichowicz, Artur Pląskowski.

 

Proudly made by