Sparing nr 5: Chojniczanka – Hobro IK 3:4 (2:0)
Chojniczanka przegrała z duńskim Hobro IK 3:4 w piątym sparingowym meczu przed startem rundy wiosennej. Do przerwy żółto-biało-czerwoni zasłużenie prowadzili. Dwie bramki bardzo szybko zdobył Łukasz Wolsztyński. W drugiej połowie rywale zdobyli kontaktowego gola w 74 minucie. Chojniczanka odpowiedziała błyskawicznie i zdobyła gola numer trzy po akcji Marcina Trojanowskiego z Mateuszem Klichowiczem. Nic nie wskazywało na to, żeby nasz zespół miał stracić prowadzenie. Tymczasem w ostatnich 12 minutach Chojniczanka straciła trzy gole i ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł duński drugoligowiec.
Chojniczanka rozpoczęła sparing bardzo odważnie. Już na samym początku dwa dynamiczne wejścia lewą stroną Kamila Mazka przysporzyły sporo problemów rywalowi. Konsekwencją naporu Chojniczanki była bramka Łukasza Wolsztyńskiego już w trzeciej minucie pojedynku. Nasz zespól dalej atakował i po stałym fragmencie gry w 6 minucie, Łukasz Wolsztyński strzałem głową trafił do siatki po raz drugi. Rywal próbował się odgryźć. Groźna sytuacja miała miejsce w 19 minucie spotkania, ale Kacper Kasperowicz wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Przeciwnik grał agresywnie i było widać, że drugi poziom w Danii musi być bardzo fizyczny i siłowy. Hobro próbowało przejąć inicjatywę, ale Chojniczanka skutecznie neutralizowała te zapędy. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie. W 37 minucie dobrą szansę na miał David Niepsuj, ktory zszedł z piłką do środka i znalazł się w dogodnej pozycji do oddania strzału. Próbę Niepsuja wybronił bramkarz rywali.
Początek drugiej połowy nie zwiastował, że worek z bramkami rozwiąże się jeszcze bardziej. Hobro próbowało narzucić swój styl gry, a Chojniczanka skutecznie przerywała akcję na swojej połowie próbując kontrować rywala. Efektem tego były strzały z dystansu Michała Grobelnego i Filipa Karbowego. Groźny strzał z ostego kąta oddał Mateusz Klichowicz, ale zawodnik przeciwnika wybił piłkę zmierzającą do bramki. Natomiast w ostatnich 20 minutach wszystko się odwróciło. Hobro po zdobyciu kontaktego gola poczuł krew i zaczął atakować agresywniej. W defensywie Chojniczanki natomiast zaczęła się toczyć lawina błędów. Zanim jednak doszło do wyrównania, nasz zespół zdobył gola na 3:1. Marcin Trojanowski z Mateuszem Klichowiczem rozmontowali duńską obronę i ten ostatni z kilku metrów uderzał już do pustej bramki. Od tego momentu z bramek cieszyli się już tylko rywale wykorzystując niefrasobliwość naszej drużyny.
SPARING NR 5 (OPALENICA): CHOJNICZANKA – HOBRO IK 3:4 (2:0)
1:0 – Łukasz Wolsztyński (3')
2:0 – Łukasz Wolsztyński (6')
2:1 – Mikkel Pedersen (73')
3:1 – Mateusz Klichowicz (76')
3:2 – Mikkel Pedersen (78')
3:3 – Danny Amankwaa (79')
3:4 – Emil Søgaard (87')
CHOJNICZANKA: Kamil Broda – Marcin Grolik, Damian Byrtek, Kacper Kasperowicz – David Niepsuj, Paweł Czajkowski, Sam van Huffel, Łukasz Wolsztyński, Kamil Mazek – Artur Pląskowski, Tomasz Mikołajczak.
II połowa: Szymon Lewandowski – Michał Grobelny, Mateusz Bartosiak, Sebastian Olszewski – Marcin Trojanowski, Mateusz Cegiełka, Daniel Ściślak, Filip Karbowy, Michał Mikołajczyk – Mateusz Klichowicz, Konrad Formela (74' Mateusz Wzięch).
HOBRO IK:: 1. Adrian Kappenberger – 2. Simon Jakobsen, 4. Jacob Tjørnelund, 6. Frederik Mortensen, 10. Muamer Brajanac, 13. Frederik Dietz, 14. Mikkel Pedersen, 18. Emil Søgaard, 20. Oliver Thychosen, 27. Mathias Haarup, 29. Justin Shaibu.
żółte kartki: Marcin Trojanowski