Do następnego meczu pozostało

Tomasz Mikołajczak dla Łączy nas Piłka: Zasłużyliśmy na ten awans i na takie chwile

Na portalu Łączy nas Piłka ukazał się wywiad z Tomaszem Mikołajczkiem.

 

Było huczne świętowanie awansu?

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się, że po awansie zapanuje aż taka euforia, że będziemy aż tak się cieszyć i świętować. Mam już swoje lata, jestem bliżej niż dalej końca przygody z piłką i nie sądziłem, że będzie we mnie taka radość. Świętowanie było godne, wszyscy się super bawili. Zasłużyliśmy na ten awans i na takie chwile.

W którym momencie sezonu uwierzyliście, że jesteście w stanie awansować?

Po ostatnim meczu w ubiegłym roku, wygranym w Chojnicach ze Stalą Rzeszów 3:1 (Mikołajczak strzelił pierwszego gola – przyp. red.). Stal była wtedy w dużym gazie, wcześniej przegrała tylko jedno spotkanie. Uwierzyliśmy, że potrafimy grać w piłkę, poparliśmy to czterema zwycięstwa z rzędu. Wtedy na dobre zostało w nas przekonanie, że możemy to zrobić. Bardzo dobrze przepracowaliśmy zimę, wiosną ruszyliśmy z kopyta, z meczu na mecz nabieraliśmy większej pewności siebie.

Pojawiło się gdzieś po drodze zwątpienie? Kryzys?

Po porażce w 9. kolejce z Hutnikiem Kraków. Dla Hutnika było to pierwsze zwycięstwo w sezonie, dla nas już czwarta porażka. Zagraliśmy niezłe spotkanie, mieliśmy sporo sytuacji, ale nic nie chciało wpaść. To był trudny moment, ale na szczęście szybko znów zaczęliśmy wygrywać i wszystko wróciło na właściwe tory.

Jednym z głównych architektów sukcesu jest trener Tomasz Kafarski. Jakie są pana relacje ze szkoleniowcem?

Mamy dobre relacje. Jestem jednym z najbardziej doświadczonych zawodników, członkiem rady drużyny. Trener bardzo dużo rozmawia ze wszystkimi piłkarzami, ale wiadomo, że ze starszyzną trochę więcej niż z innymi. Wysoko oceniam jego warsztat. Na pewno to jeden z najlepszych szkoleniowców, z którymi pracowałem przez 10 lat pobytu w Chojniczance. A trochę ich było.
 

CAŁOŚĆ ROZMOWY TUTAJ

Proudly made by