Do następnego meczu pozostało

Zapowiedź 29. kolejki Fortuna 1 Ligi

To już ostatnia prosta w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi w sezonie 2022/2023. Do rozegrania pozostało już tylko pięć kolejek, a w samej końcówce czeka nas kilka prawdziwych hitów. Jednocześnie niemalże wszystkie drużyny nie mogą sobie pozwolić na odpoczynek – nieustanna walka toczy się tak w górnej, jak i dolnej części tabeli.

GKS Katowice – Skra Częstochowa (28 kwietnia, piątek, 18:00)

29. ligową kolejkę rozpoczniemy od wizyty w Katowicach, dokąd uda się drżąca o utrzymanie, jednak znajdująca się w dość dobrej formie, Skra. W meczach z udziałem częstochowian pada średnio 2.11 gola co kolejkę, przy czym aż 71% tych bramek pada przeciwko zespołowi spod Jasnej Góry.

Zagłębie Sosnowiec – ŁKS Łódź (28 kwietnia, piątek, 20:30)

Po wpadce w Niepołomicach, zmierzający pewnie po awans lider z Łodzi odbudował swoją serię starć bez porażki do sześciu. W piątkowy wieczór zmierzy się na nowiutkim obiekcie w Sosnowcu z tamtejszym Zagłębiem. Gospodarze przed własną publicznością zdobywają 71% wszystkich swoich trafień w tym sezonie.

GKS Tychy – Górnik Łęczna (29 kwietnia, sobota, 15:00)

Sobotę rozpoczniemy od spotkania, które może rozdać karty w walce o utrzymanie na przestrzeni ostatnich kolejek. Górnik już przeskoczył GKS w tabeli, a do tego znajduje się w doskonałej formie: w poprzednich sześciu meczach tracili oni średnio jedną bramkę co dwie kolejki, tylko raz doznając porażki – w Katowicach, a przypomnijmy, że i tyszanie w ostatnim czasie przegrywali wysoko przeciwko zespołowi z Bukowej.

Wisła Kraków – Chojniczanka Chojnice (29 kwietnia, sobota, 17:30)

Sunąca coraz wyżej w ligowej tabeli Wisła nieco się zacięła w poprzednich tygodniach, jednak spotkanie z Chojniczanką dla wielu wydawać się może tylko formalnością. Chojniczanie, czerwona latarnia ligi, do strefy bezpiecznej tracą już osiem punktów, nie wygrywając żadnego spośród poprzednich dziewięciu spotkań. Porażka w Krakowie oznaczać będzie jeszcze nie matematyczne, ale blisko stuprocentowe szanse na spadek ekipy z północnej Polski.

CWKS Apklan Resovia Rzeszów – ZKS Stal Rzeszów (29 kwietnia, sobota, 20:00)

A sobotni wieczór przyniesie nam pojedynek pomiędzy dwoma rzeszowskimi drużynami. Resovia nie może być pewna utrzymania, Stal jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa w walce o miejsce w barażach – a obie ekipy dzieli ledwie 8 punktów w ligowej tabeli! Liczymy na co najmniej podobne show, jakie miało miejsce jesienią, kiedy to w derbach padło aż 7 goli, w tym jeden po strzale z okolic połowy boiska!

Sandecja Nowy Sącz – Ruch Chorzów (30 kwietnia, niedziela, 12:40)

W niedzielne, wczesne popołudnie zajrzymy do Niepołomic, gdzie o utrzymanie fotelu wicelidera na kolejny tydzień powalczy chorzowski Ruch. Podobnie, jak w przypadku Chojniczanki, porażka nowosądeczan najprawdopodobniej pogrzebie szanse tego zespołu na utrzymanie. Przed „własną” publicznością Sandecja jest groźna szczególnie w drugich połowach, właśnie wtedy zdobywa w sumie 42.3% wszystkich goli.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Bruk-Bet Termalica Nieciecza (30 kwietnia, niedziela, 15:00)

W Bielsku-Białej dojdzie do potyczki dwóch zespołów starających się o utrzymanie swojej pozycji w górnej części tabeli. Podbeskidzie do strefy barażowej traci zaledwie dwa „oczka”, a mając Termalikę za bezpośredniego rywala, nie może sobie pozwolić na porażkę. Bielszczanie zdobywają sporo goli, średnio 1.57 na mecz, w tym aż 70.5% wszystkich swoich trafień notują w drugich połowach. Nic dziwnego, że w ponad połowie meczów domowych na boisku w mieście pod Klimczokiem utrzymywał się remis.

Arka Gdynia – MKS Puszcza Niepołomice (30 kwietnia, niedziela, 18:00)

Arka to niezwykle nieprzewidywalna drużyna. Na swoim własnym stadionie gdynianie zdobywają średnio jeden punkt na mecz – więcej od zaledwie trzech innych zespołów. Współczynnik zwycięstw w tych spotkaniach w przypadku gdynian wynosi 21%. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że w ostatnich latach Arka pokonywała Puszczę w każdym meczu rozegranym w Gdyni, a sędziowie pokazywali w starciach tych po jednej, czerwonej kartce na mecz.

Odra Opole – Chrobry Głogów (1 maja, poniedziałek, 18:00)

Rundę zakończymy od pojedynku Odry z Chrobrym. Goście znajdują się na względnie niezagrożonej pozycji i to opolanie będą musieli postarać się o jak najlepszy wynik, aby przypadkiem nie spaść pod „kreskę”. Rywalizacja obu ekip na szczeblu pierwszej ligi trwa od lat, a Odra zwyciężała w czterech poprzednich meczach rozegranych na Opolszczyźnie, trzykrotnie zachowując czyste konto. Dodajmy do tego także fakt, że głogowianie przegrali 4 z 5 poprzednich swoich pojedynków wyjazdowych.

źródło: 1liga.org

Proudly made by