Zapowiedź 33. kolejki Fortuna 1 Ligi
Już dziś rozpoczniemy 33. serię gier piłkarskiej Fortuna 1 Ligi. Wciąż nie poznaliśmy jeszcze ostatniego spadkowicza, do samego końca ważą się także losy w górnej części stawki. W walce o wyrwanie dla siebie baraży na ostatniej prostej pozostało już tylko kilka zespołów, jednak jeszcze wiele może zmienić się na podium rozgrywek.
Sandecja Nowy Sącz – Podbeskidzie Bielsko-Biała (26 maj, piątek, 18:00)
Pięć poprzednich spotkań bielszczan kończyło się remisem lub porażką tej drużyny, a w dwóch ostatnich goście nie zdołali zdobyć ani jednej bramki. W Niepołomicach, w starciu ze spadkowiczem, będą co jasne faworytem, wszak Sandecja przegrała aż 6 z 8 poprzednich pojedynków ligowych.
Arka Gdynia – ŁKS Łódź (26 maj, piątek, 20:30)
Jeśli chodzi o sezon zasadniczy Fortuna 1 Ligi, łodzianie w ostatnich latach nie byli w stanie pokonać Arki w Gdyni. Tym razem gospodarzom daleko, do uczynienia z własnego obiektu „twierdzy”. Ze średnią 0,94 punktu zdobywanego co mecz domowy, gdynianie są drugą, najgorzej punktującą ekipą przed własną publicznością.
CWKS Akplan Resovia Rzeszów – Bruk-Bet Termalica Nieciecza (27 maj, sobota, 15:00)
Aż 63% wszystkich bramek niecieczanie tracą jeszcze przed przerwą, co z reguły nie jest często spotykane – zdecydowana większość goli w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi pada bowiem w drugich odsłonach gry. Co ciekawe, to właśnie pierwsze połowy wychodzą rzeszowianom najlepiej, jeśli spojrzeć na starcia domowe. W 37,5% przypadków schodzili oni na przerwę z zaliczką.
GKS Katowice – Ruch Chorzów (27 maj, sobota, 17:30)
Sobotnie popołudnie w Katowicach będzie gorące – na Bukową uda się, walczący o awans bezpośredni, zespół „Niebieskich”, by zmierzyć się przeciwko GKS-owi w pojedynku derbowym. Na tym poziomie rozgrywkowym chorzowianie wygrywali trzy poprzednie, takie spotkania, za każdym razem zdobywając o jednego gola więcej, niż rywale.
Chrobry Głogów – Górnik Łęczna (27 maj, sobota, 20:00)
Trzy z czterech poprzednich spotkań tych zespołów w Fortuna 1 Lidze przyniosło kibicom mnóstwo emocji i przynajmniej 3 zdobyte gole. Patrząc jednak na ostatnie spotkania, taka sytuacja miała miejsce w tylko jednym z sześciu poprzednich, domowych spotkań głogowian, podobnie, jeżeli spojrzeć na wyjazdowe pojedynki Górnika. Liczymy zatem, że statystyka ta w sobotę ulegnie zmianie.
Wisła Kraków – Zagłębie Sosnowiec (28 maj, niedziela 12:40)
Aby utrzymać się w walce o awans bezpośredni Wisła potrzebuje zwycięstwa, co na własnym stadionie przychodzi krakowianom dość łatwo. 62,5% meczów przy Reymonta zakończyło się wygraną gospodarzy, a tylko 12,5% – ich porażką. Sosnowiczanie, którzy zdobyli w tym sezonie zaledwie 23% wszystkich możliwych punktów w starciach wyjazdowych, staną przed bardzo trudnym wyzwaniem.
Odra Opole – Chojniczanka Chojnice (28 maj, niedziela 15:00)
Opolanie potrzebują punktu, aby zapewnić sobie utrzymanie, w innym wypadku czekać będą na rozstrzygnięcie poniedziałkowego starcia w Częstochowie. W niedzielę zmierzą się z beniaminkiem, a zarazem także spadkowiczem, z Chojnic. Goście na wyjazdach są zazwyczaj niegroźni w pierwszych połowach, dlatego opolanie z pewnością poszukają swojej szansy na szybkie otwarcie wyniku. Aż około 79% wszystkich goli chojniczan na wyjeździe przypada na drugie 45 minut meczów.
GKS Tychy – ZKS Stal Rzeszów (28 maj, niedziela 18:00)
Jesienią w Rzeszowie to górnośląski zespół okazał się lepszy, jednak wiosenna forma Stali Rzeszów wniosła klub z Podkarpacia – beniaminka rozgrywek Fortuna 1 Ligi – na szóstą pozycję w ligowej tabeli, która gwarantuje grę w barażach o ekstraklasę. Wiosną goście zdobywają średnio 1,5 punktu na kolejkę, co czyni ich piątą najlepszą drużyną trwającej rundy. Ustępują tylko zespołom, które walczą o promocję bezpośrednią.
Skra Częstochowa – MKS Puszcza Niepołomice (29 maj, poniedziałek, 18:00)
Kolejkę tą zakończymy meczem w Częstochowie, gdzie walcząca o ligowy byt Skra podejmie niepołomicką Puszczę. Gospodarze są w dużej mierze zależni od wyniku Odry Opole, który może pogrzebać ich szanse jeszcze przed rozpoczęciem tego spotkania. W 2022 roku Puszcza dwukrotnie ogrywała drużynę spod Jasnej Góry, która na domowe zwycięstwo czeka od pięciu kolejek, w tym czasie przegrywając czterokrotnie.
źródło: 1liga.org